Moje słoneczko :*

Wczoraj Neo starannie wylizał mi kark przed moim snem :) i trochę paluszki :) dziś to samo :P

Pracowałam a on wskoczył na blat biurka i lizanko :)

Wyczytałam w artykule, że robi to z miłości i sympatii :) Największy stopień miłości to dzielenie się jedzeniem np. przynosi myszkę :) oj w naszym przypadku to tylko pluszowa myszka może być :)

Muszę Neo zakupić podczas następnych zakupów takie legowisko na parapet, teraz kładę poduszki, ale jak wariuje to spadają, albo po prostu się nie mieszczą. Na kocim miejscu by mnie to też denerwowało :)

Wczoraj wyczytałam w kocim poradniku, że kiciusie przepadają za surowym jajkiem, tak więc Neo nie :) białko wylizał resztę zostawił ale ugotowane żółtko owszem lubi :) Podobnie jak masełko.

Wczoraj miał na śniadanie u parowanego  dorsza z gotowaną marchewką :) A dziś ugotowane udko z kurczaka na talerzyku a w miseczce rosołek czy wywar z mięska :) Bardzo mu to smakuje :) Jutro będzie indycze udko :) a może pierś :D




to wspomniana poduszka :) najlepiej się o dziwo trzyma :D


Neosiowy uśmiech 



tak słodko sobie Neoś spał :)

jest taaaki długi :* 


wspomniane lizanie 



słone paluszki bo myślałam, że liże bo są słone a jemu soli brakuję :) Ale to nie to miło to wiedzieć :D




Komentarze