Szatan kocio


Neo przechodzi jakąś fazę buntu, nic a nic się nie słucha. Mówię Neo nie wolno wskakiwać na stół odwrócę się i jest wiec go cierpliwie znoszę :) kilkanaście razy dziennie :) 
Zabawa pościelowa jest fajna tylko na pościeli, pod kocem czuję każdy pazurek i mówię do Neo, że podkocowej nie ma, i żeby nie polował na moje stopy. Jak grochem o ścianę. Więc go biorę na ręce, przytulam i mówię to idziemy spać :P po entym razie załapał :D 

Mały sukces dziś zaliczyliśmy, Neo wszedł do dużej sypialni,a ja wyjęłam myszkę z jego drzwiczek ( była myszka która podtrzymywała żeby się nie zamykały, żeby załapał że on przez nie ma przechodzić) i sam sobie otworzył i przeskoczył :) 
Och kreatywna ze mnie bestia :D 

Poza tym Neo ciągle tryska energią, chyba z dnia na dzień coraz to większą :) teraz ulubione miejsce do spania to łazienka :D mamy taki schodek obok kibelka, stoi tam papier toaletowy jest cały w płytkach lekko schowany i tam się wyleguje lord :D








myjemy się :) 

minka do zdjęcia :D 


Komentarze