Od soboty do poniedziałku byliśmy w Kielcach :) na krótkim wypoczynku :)
Neo pierwszy raz jechał sam z tyłu oczywiście w transporterze :)
W pierwszą stronę trochę miauczał, położyłam sobie siedzenie z przodu żeby mnie widział. Wtedy był spokojniejszy. Na szczęście to tylko 120 km więc szybko dotarliśmy na miejsce.
Zaś w drugą stronę na mega luzie już był i sobie spokojnie kimał :)
W hotelu jak go wypuściłam wyszedł zrobić szybkie oględziny :) Łazienka przypadła mu najbardziej do gustu :D
Więc jedzenie, kuweta, drapaczek (fala) wszystko było w niej ulokowane :)
W nocy spał na ręczniku pod kabiną :) Po 2 wpadł na nocne oględziny i wy mizianie :)
Bałam się trochę o firanki bo one długie aż do ziemi ) Ale nic nie ucierpiało :)
Na drugi dzień już siedział z nami w pokoju :) na łóżku, pod, w oknie :) kimał na łóżku :D
Zaś ostatniej nocy spał mi na nogach :)
Następny wyjazd za miesiąc też na weekend :) Neo jest pewniakiem :)
Neo pierwszy raz jechał sam z tyłu oczywiście w transporterze :)
W pierwszą stronę trochę miauczał, położyłam sobie siedzenie z przodu żeby mnie widział. Wtedy był spokojniejszy. Na szczęście to tylko 120 km więc szybko dotarliśmy na miejsce.
Zaś w drugą stronę na mega luzie już był i sobie spokojnie kimał :)
W hotelu jak go wypuściłam wyszedł zrobić szybkie oględziny :) Łazienka przypadła mu najbardziej do gustu :D
Więc jedzenie, kuweta, drapaczek (fala) wszystko było w niej ulokowane :)
W nocy spał na ręczniku pod kabiną :) Po 2 wpadł na nocne oględziny i wy mizianie :)
Bałam się trochę o firanki bo one długie aż do ziemi ) Ale nic nie ucierpiało :)
Na drugi dzień już siedział z nami w pokoju :) na łóżku, pod, w oknie :) kimał na łóżku :D
Zaś ostatniej nocy spał mi na nogach :)
Następny wyjazd za miesiąc też na weekend :) Neo jest pewniakiem :)
Komentarze
Prześlij komentarz