Ostatni dzień, ostatnia noc

To oznacza że dziś jest nasza przed ostatnia  noc, jutro ostatni dzień kiedy jesteśmy we troje :)

Pamiętam jak dziś :) Jak przyjechaliśmy do hodowli z transporterem, byłam tak podniecona odbiorem że łzy były na wierzchu :D
Asia tyle mi rzeczy powiedziała :D a ja po dziś dzień nie pamiętam co mówiła :D hihi byłam prze mega przejęta :D

Otwarty transporter wtedy jeszcze taki zwykły zwyczajny :D zdjęta góra, we środku kocyk i taka dziwna maskotka :D Kociaki jak do niego wchodziły zaśliniły tą maskotkę :D hehe można było ją wyżymać :D
Chyba to była Kimi, Jessi i jeszcze jedna kotka już jej nie pamiętam :)
Oczywiście Lulu leżał obok i chodził za Natalką i Neo :)

A sam Neo nie bardzo chciał się bawić, nie dał mi się dotknąć obserwował :D

Potem wszedł do transportera i trzeba było zrobić szybką akcję. Żeby się nie rozmyślił.
Teraz tak sobie myślę jakby już był gotowy i powiedział no to jedziemy :)

Asia się wzruszyła że oddaje koteczka a ja że mam koteczka :)
Ach to takie mega emocje :D to był w sumie mój pierwszy raz
pierwszy raz brałam kotka z hodowli :)

A potem :D
Jechaliśmy w aucie :) siedziałam z tyłu, drzwi od tranposrtera były otwarte a ja miałam dłoń we środku a Neo który nigdy wcześniej nie dał mi się dotknąć wtedy zrobił się mega mega miziasty :) kręcił się , wiercił :D wręcz chciał żeby głaskać.

Dojechaliśmy, postawiłam transporter na narożniku i poszłam szybko do wc :) A Neo darł się wniebogłosy :D typu o co kaman wpuszczaj mnie :D

a potem jak z procy wystrzelony poszedł zaglądać we wszystkie kąty :D
Pokazałam mu tylko gdzie ma wodę, jedzenie suche i mokre, no i kuwetę :)

Co by tu powiedzieć, zachowywał się tak jakby zawsze z nami mieszkał :) o co to całe halo :D



rekomendacja książki :D aaaa zapomniałabym napisać za 3 dni Neo kończy 16 mcy :D nie wiem czemu ubzdurało mi się 1,5 roku :D

Komentarze