takie to słodkie

Wczoraj mieliśmy mini remont jednej sypialni, wiec kociaki były zamknięte w mojej sypialni. Dla Neo to było nawet lepiej, nie lubi obcych i jeszcze hałasujących :)

Zaś Mia była nieszczęśliwa i pierwszą godzinę przesiedziała pod drzwiami i skrobiąc o kocie drzwiczki.

Miały w sypialni kuwetę za drzwiami, wodę na swoim miejscu a suchą karmę i mokrą pod łóżkiem.
Mia normalnie jadła i korzystała z kuwety, zaś Neo uznał że to nie miejsce na siusianie i się wstrzymał. Nie był w kuwecie od 8 a remont się skończył po 16. Wzięłam wtedy kuwetę żeby ją wyczyścić i tylko załapałam moment jak Neo wchodzi do tunelu.

Wróciłam i fakt coś smrodkowało, ale w sumie przecież stała sucha karma , mokra itd :D
nie załapałam :D po zakupach wróciliśmy i nadal smrodkowało, wzięłam tunel żeby przenieść go do salonu a z tunelu wypadło kilka bobków :D Dużych więc Neosiowych, widocznie już nie mógł wytrzymać moje biedaczysko.

Mia mnie rozczula, jak się bawi nagle przybiega do mnie, kładzie na podłodze piłeczkę i czeka :D rzucam jej ją biegnie i znów przychodzi :D










Komentarze

  1. uwielbiam ta parke, sama nie mam kotow ale ogladajac Neo i Mie nie potrezbuje wlasnych

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz