Neo ciąg dalszy

W poniedziałek byliśmy u alergologa, okazało się że przez min 2 mce nie można zrobić testów ponieważ Neo dostawał tabletki na sterydach. I wynik byłby przekłamany.

Pani wet powiedziała, ze dieta hydrolizowana jest najlepszym wyjściem ale nie można zrobić żadnego wyjątku odnośne diety. Tego nie wiedziałam i po tej głodówce Neo zjadł tuńczyka i od wtorku rozpoczęliśmy dietę od początku. Teraz już będę się sumiennie tego trzymać.

Poza tym Neo zaczął mocno wylizywać sobie brzuszek. Jedni mówią ze to oznaka stresu, inni problemy z nerkami lub pęcherzem moczowym. A ja uważam ze to frustracja Neo na to co je, bankowo chciałby wrócić do past miamora, cosmy snacks, tuńczyka czy purizona. A nie tylko hills.
Pewnie jest rozżalony bo Mia wszystko może jeść.
Dlatego i jej ograniczyłam smaczki te które Neo tez lubi do raz - dwa razy w tyg. W pełnej konspiracji.

Neo poświęcam więcej czasu niż Mii, częściej go głaszczę mówię do niego, miziam zachęcam do zabawy itd. :) Dziś jest jakoś tak lepiej :)

Mia ładnie się goi, sierść stopniowo odrasta. Nadal reaguje pazurek na dotknięcie w okolicy.
Dziś tzn wczoraj dała mi nogę.
Wracałam z zakupów, otworzyłam drzwi jak zawsze szczelinkę Neo się odsunął a Mia wykorzystała szparę między nogą a drzwiami. I myk na klatkę schodową, dobrze że pobiegła w stronę światła czyli do drzwi wejściowych bo dzięki temu ją złapałam :) gdyby odbiła po schodach na dół wylądowała by obok piwnicy lub miejsc parkingowych, a tam było by już słabo ją znaleźć ...

Teraz muszę najpierw rękoma wchodzić :P jak z tarasu :) wtedy zdążę ją złapać :)










Komentarze