Recenzja karmy suchej Empire Petfood Sterylised Urinary Diet.

Mieliśmy okazję przetestować karmę suchą Empire Petfood Sterylised Urinary Diet.

Jest to karma bezzbożowa, bezglutenowa oraz wysokomięsna. Zawiera w sobie chlorellę, która odpowiada za usuwanie toksyn z organizmu. Holistyczna receptura karmy wspomaga układ moczowy. 

Skład karmy to 67,5 % to składniki mięsne z czego 40,7 % to świeże składniki mięsne oraz 59,3 % to suszone składniki mięsne. Karma jest bogata w szereg witamin i minerałów takich jak żelazo, miedź, mangan, cynk, selen oraz witamina A, D3, E, B1, B2, B6, B12, C, kwas foliowy, tauryna itd. 

Intensywna woń granulek przyciąga kocie noski żeby choć powąchać, oczywiście na tym się nie kończy.
Powiem szczerze, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ Neo ma bardzo wysublimowany smak i większość karm nie tyka.
Karma Empire zdobyła jego serce, na drugie podejście zaś serce Mii od razu :)


Granulki są płaskie i nie wielkie, co ułatwia kociakom ich zjadanie. Nie mieliśmy żadnych rewolucji żołądkowa jelitowych.

Ja jako właścicielka jestem bardzo zadowolona, że ta karma podpasywała tak szybko kociakom i cieszy mnie widok jak pałaszują :) 

Kilka słów o moich doznaniach, bardzo spodobało mi się opakowanie. Długa, wąska prawdopodobnie z grubego kartonu tuba ( eco),  która zajmuje niewiele miejsca w szafce i jest genialnym rozwiązaniem na podróże :)
Dodatkowo poza plastikową przykrywką, jest w środku zabezpieczona pazłotkiem chroniącym przed wywietrzeniem karmy.


Imponujący skład za niewysoką cenę. Neo i Mia polecają :)





Komentarze