Siadam do lapka rano po kocim śniadaniu przychodzi ona, i miau miau i mnie pac żeby ja głaskać. To spuszczam ręke i ja miziam, ale ona za chwile pac i lezy i nie dosięgam więc przestaje.
Ona wstaje i pac pac mnie zawsze pod żebrami :) jak nie reaguje to mocniej i z delikatnym pazurem, potem to się powtarza potem ja już jestem mocno w pracy i nie mam jak jej miziać :)
Więc obrywam aż sie wkurzę i ją odmelduje, ale to chwila bo wraca i się wszystko powtarza.
Nie ma znaczenia czy się bawiła czy nie :) tak męczy do 12 :)
Zresztą Mimi zabawa i zainteresowanie nie bywa dłuższe niż 5 min chyba że z Fifim się leją :d
Komentarze
Prześlij komentarz